Pages

niedziela, 30 października 2016

STRASZNA DYNIA I UPIORNIE PYSZNE CIASTECZKA!

HALLOWEEN CZ. 1

Czy Wy też tak jak ja, uwielbiacie Halloween? Co prawda, nie jest to polskie święto, jednak coraz więcej osób postanawia spędzić ten dzień w trochę bardziej upiorny, wyjątkowy sposób. Ja również w ten jeden dzień roku pozwalam sobie na odrobinę szaleństwa! Jak spędzam Halloween? Dowiecie się w następnym poście :) A dzisiaj skupimy się na przygotowaniach!



STRASZNA DYNIA

Nieodzownym symbolem Halloween jest oczywiście dynia! Ale nie byle jaka dynia! Upiorna dynia przysparzająca o dreszcze! Przygotowanie jej jest banalnie proste. Wystarczy odrobina czasu i ostrożności, ponieważ do wykonania musimy używać ostrych narzędzi.

KROK 1
Pierwszym krokiem jest oczywiście zakup dyni! Jej rozmiar i kształt zależy od tego jakie efekty chcemy osiągnąć!

KROK 2
Do rozpoczęcia całej procedury, oprócz dyni, potrzebna nam będzie również miseczka, nóż i flamaster.
Zaczynamy od wycięcia czapeczki, aby dostać się do środka. Następnie zabieramy się za wybieranie ze środka pestek i miąższu, z którego później zrobimy ciasteczka.


KROK 3
Kiedy już nasza dynia jest wyczyszczona w środku, możemy wybrać wzór, np szukając inspiracji w internecie, a następnie za odrysowanie kształtów za pomocą flamastra na powierzchni dyni.



KROK 4
Nadszedł czas na wycinanie! Ostrożnie za pomocą noża, nacinamy wzdłuż narysowanych linii do momentu, aż dana część nam wypadnie. Wszystkie kształty zostały wycięte? Super! Wystarczy, że do wnętrza naszej dyni włożymy świeczkę i gotowe!



 UPIORNIE PYSZNE CIASTECZKA

Miąższ z wnętrza dyni jest smaczny i zdrowy. Dlaczego więc mielibyśmy go wyrzucać? Możemy go wykorzystać do stworzenia czegoś pysznego- ciasteczek z dyniowym nadzieniem! 

KROK 1
Przygotowanie ciasteczek jest banalnie proste, wystarczy, że przygotujemy sobie miseczkę z naszym miąższem, ciasto francuskie do pieczenia i cukier.


KROK 2
Tniemy ciasto na kwadraty równej wielkości i na każdy z nich kładziemy porcje miąższu. Następnie posypujemy go cukrem.


KROK 3
Zawijamy ciasto, łącząc wszystkie rogi. Dzięki temu powstają nam małe, urocze sakiewki.


KROK 4
Wsadzamy ciasteczka do piekarnika, który nastawiamy na 200 stopni i czekamy aż pięknie się zarumienią.

KROK 5
Wyciągamy ciasteczka z piekarnika i postawiamy ciasteczka do ostygnięcia, a przed podaniem posypujemy je cukrem pudrem.


I tak oto możemy cieszyć sie przepiękną, upiorną dekoracją i pysznymi dyniowymi ciasteczkami. Są naprawdę pyszne! Nie mogłam się im oprzeć :)

A jak Wy szykujecie się na Halloween? W Waszym domu też pojawią się upiorne dekoracje? 

sobota, 29 października 2016

ZDROWE ŚNIADANIE

PYSZNIE, ZDROWO, KOLOROWO!

Dzisiaj z samego rana postawiłam napisać Wam o tym, co najczęściej wybieram na śniadanie. Otworzyłam szafkę kuchenną i wyjęłam z niej wszystko czym w ostatni czasie się zajadam! Zazwyczaj są to sprawdzone produkty marki Lestello!


Uwielbiam tą markę szczególnie za serię ziaren ekspandowanych- pszenica, gryka, owies, proso! Są przepyszne i bardzo często zajadam się nimi na śniadanie dodając je do jogurtu. Często też gdy najdzie mnie ochota na coś do chrupania, np podczas oglądania filmu- sięgam właśnie po nie! Zastępują mi chipsy i inne niezdrowe przekąski. Tak samo wafle ryżowe, które często zabieram ze sobą do pracy, jako idealną przekąskę w ciągu dnia. Są lekkie, smaczne! W sam raz na drugie śniadanie.

Kolejnym "daniem" jakie przyrządzam na śniadanie jest owsianka z płatków owsianych lub podobnie z płatów jęczmiennych. Zagotowane na mleku z owocami i bakaliami... mmm pycha! Mogłabym jeść je codziennie. Są bardzo zdrowe i dbają o naszą sylwetkę!

W mojej szafce znalazł się jeszcze jeden produkt marki Lestello- kasza jaglana. Co prawda nie jem jej na śniadanie, ale bardzo często wykorzystuje ją jako dodatek do dań obiadowych. Grilowana pierś z kurczaka, kasza jaglana i gotowane warzywa! To moje ulubione danie fit. :)

Lubicie któryś z tych produktów? Co najczęściej jecie na śniadanie? :)


poniedziałek, 24 października 2016

KAWA JESZCZE NIGDY NIE BYŁA TAK DOBRA

ZAKUPY NA KONESSO.PL!

Wiecie, że jestem ogromną miłośniczką dobrej kawy. Uwielbiam jej zapach i smak. Pomaga mi zebrać się rano i daje energię na cały dzień. Dlatego właśnie ciągle szukam nowych smaków i rozwiązań. W dzisiejszym poście przedstawie mój ostatni hit ze strony Konesso.pl!


Kawiarka trafiła  w moje ręce całkiem niedawno, ale już skradła mojej serce. Jest prześliczna i cudownie prezentuje się na tle wystroju mojej kuchni. Ale nie o wygląd tu chodzi, a o to jak za jej pomocą można przyrządzić kawę. To magiczne urządzenie działa cuda!

Składa się ona z 3 elementów:
- dolnego zbiorniczka na wodę
- lejka z sitkiem
- oraz zbiorniczka na gotową kawę

Przyrządzenie kawy jest banalnie proste. Wystarczy wlać wodę, wsypać kawę do lejka i postawić kawiarkę na źródle ciepła - kuchence. Po chwili możemy cieszyć się pyszną aromatyczną kawą. Jej zapach roznosi się w całym pomieszczeniu! Mmm, a smak... kawiarka wydobywa z kawy wszystko co najlepsze. Urządzenie jest solidne, świetnie wykonane! Pojemność pozwala na przygotowanie 6 filiżanek kawy!

Dodatkowo do kawiarki postanowiłam zaopatrzyć się w puszkę kawy z samych Włoch - Gold Extra Bar! Muszę przyznać, że jest to kawa mielona z wyższej półki. Czuć to już po pierwszym łyku. Aromat, smak... cudo! Jest przepyszna!Wyczuwalne są w niej aromaty mlecznej czekolady i owoców. Jak dla mnie jest to połączenie idealne!

Konesso.pl to jeden z moich ulubionych sklepów z kawą. Poniżej załączam Wam bardzo ciekawy filmik na temat poprawnego parzenia kawy! :) Dajcie koniecznie znać w komentarzach jaka jest Wasza ulubiona kawa :)

                            






czwartek, 20 października 2016

JESIENNA STYLIZACJA Z BUTAMI MARKI GRACELAND!


Za oknem szaro, buro i ponuro… jednak pomimo tego jesienna stylizacja nie musi być nudna!

Wychodząc z domu staramy się uniknąć zmarznięcia i nakładamy na siebie jak najwięcej ubrań. Moja dzisiejsza propozycja to dowód na to, że ubieranie się na cebulkę jest nie tylko wspaniałą ochroną przed zimnem, ale przy doborze odpowiednich elementów może stać się świetną, oryginalną  stylizacją. Do stworzenia tego looku zainspirowały mnie cudowne buty marki Graceland ze sklepu Deichmann. Przepiękne, w kolorze głębokiej czerni, sięgające za kolano kozaki, to idealne rozwiązanie zarówno do sukienki, jak i wąskich spodni. Mój dzisiejszy strój to połączenie właśnie tych butów, z szarą, nieco grubszą sukienką i jeansową kurtką.  Na koniec zarzuciłam na siebie jeszcze ciepły sweter  i ożywiłam całość przewiązując w pasie czerwoną koszulę w kratę. Jest to stylizacja idealna na jesienny spacer, randkę czy spotkanie z przyjaciółmi  Nie wierzycie? Zobaczcie sami!

Kozaki damskie overknee znajdziecie tutaj —> Klik
Kurtka: Wrangler
Koszula: Reserved
Sukienka: H&M
Torebka: Sh 



sobota, 15 października 2016

JESIENNA RUTYNA

JAK SPĘDZAM CZAS GDY SPADAJĄ LIŚCIE

Jesień jest piękna! Piękne pomarańczowo- żółte drzewa, spadające liście! Krajobrazy o tej porze roku zapierają dech piersiach. Niestety dni stają się coraz krótsze, a słonecznych dni jest coraz mniej. Robi się coraz zimniej i często pada deszcz. Dlatego każdy promień słońca wykorzystuję jak najlepiej.


Kiedy przychodzi weekend staram się wypocząć po tygodniu pracy. Gdy pogoda dopisuje, uwielbiam spędzać popołudnia w ogrodzie, owinięta w ciepły koc, z kubkiem kawy i książką. Często też wybieram się na spacery po parku lub lesie. Staram się spędzać jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu.

Niestety nie zawsze jest to możliwe. Jesień to przede wszystkim deszcz i chłód :( W takie dni zaszywam się w domowym zaciszu i oglądam ulubione seriale. Jest to też świetna okazja na porządki i rewolucje w szafie. To czas by przełożyć letnie ubrania na dno, a wyciągnąć ciepłe swetry i grube kurtki.

Z dnia na dzień robi się już  coraz zimniej, w powietrzu czuć już nadchodzącą zimę.To prawda, jesień jest przepiękna, jednak ja już nie mogę doczekać się wiosny! :) Wy też?

Dajcie koniecznie znać jak Wy spędzacie jesienne weekendy? Co robicie w wolnym czasie? Jaka jest Wasza ulubiona pora roku? :)



wtorek, 11 października 2016

PIERWSZA KAMPANIA STREETCOM

TABLETKI DO SSANIA ISLA

Jak wiecie uwielbiam testować nowości! :) Dlatego właśnie zarejestrowałam się na stronie Streetcom! Postanowiłam, że stworze dla Was kolejną serię, w której będę krótko relacjonować każdą kampanie, do której udało mi się dostać.

Na dworze zimno, mokro, ponuro… w taką pogodę od razu łapie mnie przeziębienie. Ból zatok, kaszel, chrypka. Okropieństwo! Dlatego gdy dostałam maila o informacji ze zakwalifikowałam się do kampanii tabletek łagodzących ISLA na chrypkę, byłam bardzo zadowolona. Kilka dni później dotarło do mnie małe pudełeczko, które zawierało w sobie pudełko tabletek o smaku porzeczkowym, 15 próbek po 3 różne tabletki i pomadkę ochronną. Wszystko prezentowało się profesjonalnie i uroczo.

Celem kampanii jest zebranie opinii na temat produktu, dlatego rozdałam wszystkie próbki wśród znajomych i rodziny. Nie wszyscy znali tą markę, ale większość z moich testerów wyraziła się pozytywie na temat produktu. Dzięki różnorodności smaków każdy znalazły coś dla siebie.

Taka kampania to świetna zabawa! :) Mam nadzieję że to pierwsza ale nie ostatnia paczuszka jaką dostarczy mi kurier od Streetcom :)

Braliście kiedyś udział w takiej kampanii? :)


piątek, 7 października 2016

PIELĘGNACJA, KTÓREJ POTRZBUJE MOJE CIAŁO

NOWOŚCI OD ELFA-PHARM!

Moja skóra bardzo źle znosi jesień i zimę. Wysusza się, pęka, staje się szorstka. Dlatego podczas tych kilku miesięcy zapewniam jej odpowiednią, zwiększoną dawkę pielęgnacji. 
Bardzo się ucieszyłam kiedy dostałam przepiękny prezent od Elfa-Pharm. Uwielbiam ich kosmetyki. Jak pewnie wiecie właśnie od ich kremu rozpoczęłam prowadzenie tego właśnie bloga :)
 
Dzisiaj opowiem Wam o dwóch wspaniałych nowościach, które podbiły moje serce. Moja skóra je uwielbia! Te dwa kosmetyki w połączeniu ze sobą sprawiają, że  prezentuje się ona znacznie lepiej. Mowa tutaj o pilingu i balsamie do ciała :)

 
To produkt, od którego przez ostatni miesiąc rozpoczynałam swój wieczorny rytuał pielęgnujący.  Kremowa konsystencja i drobinki ścierające z surowców odnawialnych sprawiają, że skóra staje się gładka, oczyszczona,  a jednocześnie nawilżona. Dobrze odblokowuje pory i rozświetla. Kosmetyk przyjemnie pachnie i jest wydajny.
 
Składniki wiodące:
-filtrat ze śluzu ślimaka
-olej macadamia
-masło shea
-gliceryna
ekstrakty z malin moroszki  i mangnolii

Po takim zabiegu skóra jest gotowa na kolejny krok- balsam!

 
 
Często wybieram kosmetyki, które mają w sobie ekstrakt z aloesu, ponieważ sprawdzają mi się świetnie. Tym razem również się nie zawiodłam. Drugi bohater to balsam o pojemności 500ml w super cenie! Produkt ładnie pachnie, świetnie się wchłania i dogłębnie nawilża. Chroni skórę i pozostawia ją miękka i elastyczną na długi czas. Nakładam go zawsze po kąpieli na oczyszczoną pilingiem skórę.
 

Receptura obu kosmetyków jest ściśle związana z naturą. Do ich stworzenia wykorzystywane są tylko naturalne składniki co jest ogromnym plusem. Uwielbiam produkty tej marki za ich wspaniałe działanie i niską cenę! Szczerze polecam :)